Po przygodach związanych z poznaniem żywiołu wody i
ziemi przyszedł czas na poznanie kolejnego żywiołu - ognia.
Tradycyjnie już poznanie żywiołu rozpoczęliśmy od
stworzenia kącika przyrody. Umieściliśmy tam książeczki tematyczne takie jak:
„Strażak Sam”, „Kot Filemon gasi pożar” itp. ,kolorowanki, tablice tematyczne i
umieściliśmy tam postać żywiołka ognia.
Następnie przeprowadziliśmy doświadczenia, które
mają na celu uświadomić dzieciom, jak przydatny do życia a zarazem groźny może
być ogień. Właśnie poprzez doświadczenia i eksperymenty dzieci zdobywają wiedzę
dotyczącą danego żywiołu.
Doświadczenie I ze świecami: Poprosiłam dzieci siedzące w sali
aby zamknęły oczy. Następnie wniosłam zapaloną świecę. Dzieci już na początku
doświadczenia stwierdziły, że ogień ze świecy może kogoś oparzyć, a także przy
nieostrożności może spowodować pożar. Potem przenieśliśmy się do stołu i
kontynuowaliśmy doświadczenia: zapaliliśmy kolejną świeczkę i przykryliśmy obie
słoiczkami obserwując, co się z nimi stanie. Po kilu powtórzeniach, gdy na
zmianę przykrywaliśmy obie świeczki, ustaliliśmy, że aby palił się ogień,
potrzebne jest powietrze.
Doświadczenie II ze świecami: Nasze świeczki
przykryliśmy dwoma słoikami: dużym i małym. Żeby efekt był bardziej widoczny
jeden słoik był malutki a drugi duży. Także to doświadczenie powtarzaliśmy raz
za razem i mimo, że najważniejsze było, która świeczka zgaśnie pierwsza, udało
się nam ustalić dlaczego świeczka w mniejszym słoiku gaśnie szybciej. Dzieci
jak zwykle były bardzo zainteresowane naszymi eksperymentami.
Oczywiście musiała być ekspresja plastyczna –
malowanie sadzą: do zapalonych świeczek przykładaliśmy spód talerzyka a potem
tą sadzą malowaliśmy. To był fajna, brudząca się zabawa. No i teraz wiszą teraz
prawdziwe dzieła sztuki. Przy okazji spaliliśmy kartkę papieru i porównywaliśmy
popiół i sadzę. Było dotykanie, wąchanie, zdmuchiwanie, ustalanie kolorów.
Okazuje się, że nazwy szary i czarny wciąż się mylą.
Kolejnym etapem naszego poznawania żywiołu ognia
była praca plastyczna pt. „Zapobiegajmy pożarom”. Dzieci zespołowo na dwóch
arkuszach papieru malowały farbami plakatowymi na wyżej wymieniony temat.
W następnym dniu naszej przygody z poznawaniem
żywiołu ognia, była wycieczka do
Ochotniczej Straży Pożarnej w Wołczynie. Zostaliśmy tam wspaniale przyjęci. Pan
strażak opowiedział nam wiele o swojej pracy, pokazał narzędzia niezbędne do
pracy strażaka, pokazał również na zewnątrz i od środka wóz strażacki, a także
został dla nas zorganizowany pokaz gaszenia pożarów. Ten dzień z pewnością
będzie należał do niezapomnianych dla naszych dzieci z grupy 4-5 latków.
Po powrocie z OSP uczestniczyliśmy w zajęciach w
przedszkolu, których celem było uświadomienie dzieciom, jak ważny a zarazem
niebezpieczny może być żywioł ognia. Dzieci wysłuchały opowiadania pt. „O czym szeptały
iskierki H. Zdzitowskiej, a następnie odpowiadały na pytania dotyczące tego
tematu.
No i za zakończenie muzyka i ruch: gdy było w sali ciemno,
usiedliśmy sobie na dywanie, na środku postawiliśmy zapalone świece i
słuchaliśmy utworu „Rytualny taniec ognia” Manuela De Falla. Następnie
włączyłam utwór po raz drugi i dzieci same miały udawać, że są płomieniami z
pomocą patyczków z kolorową bibułą. To dopiero ekspresja! Z niecierpliwością
czekamy na poznanie ostatniego żywiołu powietrza. Z pewnością będą to także
wyjątkowe zajęcia!
Opracowała:
Magdalena
Grześkowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz