Grupa „ŻABKI” – 5,6-latki
Zgodnie
z wymaganiami projektu, w poniższych punktach opisaliśmy nasze działania.
1. KĄCIK TEMATYCZNY
W naszym kąciku
tematycznym znalazły się wszelkiego rodzaju materiały dotyczące
omawianego żywiołu powietrza. Umieściliśmy w nim książki, przybory do ćwiczeń
oddechowych (m.in.: piórka, bibułki, wiatraczki, słomki) oraz akcesoria, które
były nam potrzebne do przeprowadzania doświadczeń (m.in. wentylator, suszarka,
wachlarz). Przez cały czas omawiania żywiołu dzieci mogły swobodnie korzystać z
wszystkich materiałów, co też chętnie czyniły.
2. DOŚWIADCZENIA I
EKSPERYMENTY:
Aby w sposób wyczerpujący i przystępny
zapoznać dzieci z Żywiołkiem Powietrza przeprowadziliśmy szereg doświadczeń i
eksperymentów. Nasze rozważania zaczęliśmy od szukania dowodów na istnienie
powietrza. W tym celu przygotowałam baloniki. Przedszkolaki opisywały ich wygląd (nienadmuchany, pusty), a następnie
chętne dzieci próbowały nadmuchać swój balonik i zastanawialiśmy się co się stało i dlaczego. Okazało się, że balony
urosły ponieważ znalazło się w nich powietrze. Po wypuszczeniu powietrza z
balonu doszliśmy do wniosku, że powietrze jest wszędzie, wypełnia całą
przestrzeń wokół nas.
Następnym
krokiem była próba odpowiedzi na pytanie „Czym tak naprawdę jest powietrze?”. Bardzo pomocni okazali się tutaj bohaterowie
bajki „Rodzina Pytalskich”, którzy pomogli nam zrozumieć, skąd się bierze
powietrze. Poruszając takimi przedmiotami jak wachlarz, plastikowe krążki czy
gazety wprawialiśmy w ruch powietrze. W ten prosty sposób upewniliśmy się, że
wiatr to nic innego jak ruch powietrza. Próbowaliśmy zrobić wiatr wykorzystując
takie przedmioty jak wentylator, suszarka do włosów, balony, a także nasze usta
i ręce. Największą radość sprawiło dzieciom „wytwarzanie” wiatru przy pomocy
balonów.
Podczas naszych
zabaw poznaliśmy również niektóre właściwości powietrza. Zastanawialiśmy się
czy można „dotknąć” wiatru? Podczas zabawy z wentylatorem i suszarką do włosów
okazało się, że dzieci czują podmuch na twarzy. Dzieci stwierdziły, że wiatr
nie może nas złapać za rękę, ale możemy mieć wrażenie jego dotyku na naszej
skórze.
Aby sprawdzić
czy możemy „zobaczyć” powietrze zaproponowałam dzieciom zabawę z kolorowymi
wstążeczkami. Następnie rozłożyłam na stoliku różne przedmioty i poprosiłam
dzieci, aby skierowały na nie wentylator, suszarkę lub wypuszczały w ich
kierunku powietrze z baloników. Okazało się, że wszystkie zgromadzone
przedmioty – wstążeczki, piórka, wata, piłeczka pingpongowa – przesuwają się.
Stąd prosty wniosek, że powietrza nie widzimy, ale możemy zaobserwować jego
działanie na różne przedmioty.
Następnie
puściłam dzieciom nagranie z odgłosami świszczącego wiatru. Przedszkolaki bez
problemu rozpoznały dźwięki wiatru i sformułowały wniosek, że wiatr można
usłyszeć w przyrodzie. Zaproponowałam im również zabawę z butelkami w „mowę
wiatru” – dzieci dmuchały przy wlocie butelki tak, aby wydobyć dźwięk. Dzieci
dowiedziały się, że powietrze wdmuchiwane w niektóre instrumenty muzyczne ulega
przekształceniu i słyszymy muzykę.
Kolejna zabawa z
wiatrem angażowała nasze nosy – sprawdzaliśmy czy powietrze ma zapach. Do
pojemniczka umieszczonego w pewnej odległości od dzieci wlałam perfumy i
włączyłam wentylator. W wyniku eksperymentu dzieci zgodnie stwierdziły, że
powietrze nie ma zapachu, ale może go przenosić.
Podczas
następnej zabawy sprawdzaliśmy czy powietrze jest w stanie podnieść pusty
plastikowy kubeczek. Dzieci wkładały pusty balon do kubka i próbowały go
nadmuchać. Kiedy ścianki balonu naciskały na kubek okazało się, że możemy go
podnieść.
Zastanawialiśmy
się również, czy powietrze ma ciężar i czy możemy je zważyć. Aby to sprawdzić
zrobiliśmy własną wagę - pośrodku cienkiej pałeczki przywiązaliśmy sznurek,
drugi jego koniec zawiesiliśmy na haku. Dzieci nadmuchały dwa baloniki, tak aby
jeden był większy, a drugi mniejszy. Następnie umieściliśmy balony na końcach
naszej wagi. Okazało się, że koniec z większym balonem opadnie w dół.
Wysnuliśmy więc wniosek, że większy balon jest cięższy, ponieważ zawiera więcej
powietrza. A stąd prosty wniosek, że powietrze ma swój ciężar i im go więcej,
tym jest cięższe.
„Woda do góry
nogami” było eksperymentem, który
wywołał bardzo duże zaskoczenie u dzieci. Nalaliśmy wody do kieliszka i
przykryliśmy go gładkim kawałkiem kartonu (pocztówką). Przytrzymując kartonik
odwróciliśmy kieliszek do góry nogami. Jakże wielkie było nasze zdumienie gdy
po odwróceniu kieliszka woda wcale się nie wylała. Okazało się bowiem, że na
kartonik naciska powietrze, które zatrzymało wodę w kieliszku.
Zrobiliśmy
również rakietę z balona i urządziliśmy wyścigi. Okazało się, że powietrze
wewnątrz balonika zostało ściśnięte w bardzo małej przestrzeni. Kiedy powietrze
zaczęło wydobywać się przez szyjkę balonika powodowało jego ruch w przeciwną
stronę.
Dowiedzieliśmy
się również w jaki sposób działa spadochron i co ma z tym wspólnego powietrze.
Okazało się, że siła grawitacji ściąga spadochron w kierunku ziemi, trochę
powietrza zbiera się jednak pod nim. Powietrze to, nieco ściśnięte stawia opór
i powoduje, że spadochron spada wolniej. Aby to sprawdzić puszczaliśmy zabawki z
drabiny ze spadochronem i bez i obserwowaliśmy jaka jest różnica w ich drodze
na ziemię. W każdym przypadku okazało się, że przedmioty które miały spadochron
spadały wolniej. Również ciężar przedmiotów miał znaczenie – przedmioty cięższe
mimo obecności spadochronu spadały szybciej.
Ważnym elementem
naszych zabaw z powietrzem były zabawy oddechowe. Próbowaliśmy zobaczyć
pęcherzyki powietrza dmuchając przez słomkę zanurzoną w wodzie oraz
urządziliśmy zawody w dmuchaniu na piórka.
Każde z proponowanych przeze mnie
działań spotkało się z dużym entuzjazmem przedszkolaków.
3. POMYSŁY PLASTYCZNE
Jedną z form przybliżania dzieciom żywiołu
powietrza była aktywność artystyczna. Podczas zajęć kolorowaliśmy
Żywiołka Powietrza, a jego włosy wykleiliśmy kawałkami białej bibuły. Do jednej
z zabaw badawczych na świeżym powietrzu niezbędne nam były wiatraczki.
Postanowiliśmy je wykonać własnoręcznie, a następnie umieściliśmy w kąciku
poświęconym żywiołkowi. Ponieważ przedszkolaki zastanawiały się jak to jest
latać wykonaliśmy przestrzenny obrazek „Nasza podróż balonem w chmurach”. Wykonaliśmy także rysunki przedstawiające
zaobserwowane przez nas podczas spaceru sytuacje zanieczyszczające powietrze.
4. ŻYWIOŁ W NASZEJ OKOLICY:
Na poszukiwania
powietrza wybraliśmy się do naszego ogrodu przedszkolnego. Obserwowaliśmy kołyszące się gałęzie drzew, kolorowe
wstążeczki, a także trzymane w ręce zrobione z papieru wiatraczki. Podczas
zabaw i eksperymentów okazało się, że powietrze jest wszędzie wokół nas. Powietrze
nierozerwalnie wiąże się z lataniem. W związku z tym miejscem, które kojarzyło
się dzieciom z omawianym żywiołem jest lotnisko. Okazało się, że część
przedszkolaków odwiedziła z rodzicami lotnisko w Pyrzowicach, aby podziwiać
start samolotów. Również całkiem niedaleko, bo w Chorzowie, znajduje się stacja
klimatologiczna, która prowadzi poglądowe lekcje dla szkół podstawowych,
gimnazjalnych i studentów. Niestety jesteśmy jeszcze za mali, aby w takich
lekcjach brać udział, ale za kilka lat, kto wie…
5. POTRZEBNY I
NIEBEZPIECZNY:
Przybliżając
dzieciom żywioł jakim jest powietrze starałam się ukazać dzieciom jego
przydatność w naszym codziennym życiu. Podczas zabaw i eksperymentów okazało
się, że powietrze jest wszędzie – wypełnia całą przestrzeń wokół nas. Próbując
odpowiedzieć na pytanie „Po co nam jest powietrze?” dowiedzieliśmy się, że
wszystkie istoty żywe – ludzie, zwierzęta, rośliny potrzebują tlenu zawartego w
powietrzu, gdyż bez niego nie ma życia. Okazało się, że oddychając wciągamy
powietrze do płuc. W płucach jeden z gazów znajdujących się w powietrzu, który
nazywany jest tlenem, dostaje się do krwi. Krew przenosi tlen do wszystkich
części ciała i uwalniana jest energia gromadzona w jedzeniu. I właśnie dzięki
tej energii możemy żyć. Doszliśmy do wniosku, że wiatr jest bardzo ważny,
ponieważ przenosi on pyłki roślin, które dzięki niemu rozmnażają się. Przy
pomocy ilustracji omówiliśmy różne sposoby praktycznego wykorzystania powietrza
przez człowieka. Dowiedzieliśmy się, że ludzie wykorzystują siłę wiatru do
produkcji energii – istnieją specjalne elektrownie, gdzie za pomocą ogromnych
wiatraków jest wytwarzany prąd. Ponadto każda mama i każdy tata suszy przecież
pranie, a delikatny wietrzyk przyspiesza ten proces. To wiatr porusza gałęziami
drzew i chłodzi nas w upalne dni. Gdyby nie wiatr nie byłoby zabawy latawcami.
Okazało się też, że każdy z nas nieświadomie wykorzystywał powietrze podczas
zabawy piłką dmuchaną, pływania z kołem ratunkowym czy choćby gry na flecie,
albo zabawy gwizdkiem. To właśnie dzięki wiatrowi możemy pływać żaglówką, czy
latać szybowcem i na lotni. Podczas eksperymentów okazało się, że również w
przypadku spadochronów lub lotu balonem człowiek nauczył się wykorzystywać powietrze
na swój użytek. Dowiedzieliśmy się również, że powietrze to potężny żywioł,
który może stanowić zagrożenie. Rozmawialiśmy o zjawiskach jakimi są huragany i
wichury, które są negatywnymi zjawiskami – potrafią zniszczyć ludziom całe
domostwa, zabierają dachy i łamią drzewa. Podczas rozważań zajęliśmy się również tematem
zanieczyszczania powietrza przez człowieka. Poznaliśmy źródła zanieczyszczeń
oraz niebezpieczeństwa wynikające ze skażenia powietrza oraz ich skutki dla
zwierząt, roślin i ludzi. Zastanawialiśmy się co każdy z nas może zrobić, aby
powietrze było czyste. W celu omawiania tych zagadnień
wykorzystaliśmy ilustracje, układanki, książki i opowiadania.
6. ZABAWY RUCHOWE:
Dopełnieniem
zajęć podczas których poznawaliśmy różne oblicza żywiołu jakim jest powietrze
były zabawy ruchowe, jak na przykład:
·
„Woda, ogień, powietrze” – zabawa
orientacyjno-porządkowa
Dzieci poruszają się po sali swobodnie w rytm piosenki „Cztery żywioły”.
W czasie przerwy z muzyce wykonują umówione wcześniej czynności:
- na
hasło „ziemia” – stają w bezruchu
- na
hasło „ woda” – nie mogą dotknąć podłogi (wchodzą na ławeczkę,
krzesło)
- na hasło „ogień” – biegną do ściany i ustawiają się
do niej plecami
- na hasło „powietrze” – naśladują szum wiatru
·
„Wiatr i liście” – zabawa
orientacyjno-porządkowa
Podczas wiatru (nagranie) dzieci-liście wirują po sali. Gdy wiatr
przestaje wiać (pauza) liście opadają na ziemię – dzieci robią przysiad
podparty.
·
Zabawa ruchowa „Wiatr i latawce”
Dzieci otrzymują apaszki – latawce. Podczas akompaniamentu poruszają się
po sali
trzymając nad głowami apaszki- latawce. Gdy akompaniament milknie
puszczają chustki
i obserwują ich powolne opadanie. Na pojawienie się akompaniamentu
podnoszą apaszki
i zabawa rozpoczyna się od
początku.
·
„Wieje
wiatr, ucichł wiatr” – zabawa orientacyjno-porządkowa
Dzieci poruszają się po dywanie w tempie wygrywanym bębenku. Na umówione
hasło – „wieje wiatr” zatrzymują się w rozkroku i poruszają w górze rękami jak
wiatr gałęziami drzew. Na hasło „ucichł wiatr” stoją spokojnie i nie poruszają
się.
·
„Od wietrzyka do huraganu” – zabawa z
wykorzystaniem chusty animacyjnej KLANZA i kolorowych bibułek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz